poniedziałek, 7 lipca 2014

Nie taki pies jak go malują









  Dawno mnie tu nie było. Właśnie siedzę sobie na moim tarasiku i rozmyślałam. W końcu lato daje czadu! u mnie mnóstwo słońca. Można powiedzieć, że żar leje się z nieba. Jak na początku wspominałam od zawsze byłam psiarą. To chyba odziedziczyłam po mamie. Od małego dziecka nie bałam się psów, a ich widok wprawiał mnie euforię. Zawsze mówiłam, że jak będę na swoim to będę też mieć pieska i spełni się moje ogromne długoletnie marzenie. I tak się stało, od 8 miesięcy jestem posiadaczką boston teriera.
  Nord, bo tak ma na imię mój pies jest niezwykle energicznym 10-miesięcznym pieskiem. Wszędzie go pełno, ma niespożyte pokłady energii. Lubi sobie czasem poszczekać jak coś nie jest po jego myśli. Jest jak dziecko, ha może nawet gorzej! Czasem śmieję się w środku, że po przeżyciach z Nordem, Zuzka mnie już nie zaskoczy. Nord jest niezwykle inteligentym pieskiem. Gdy przychodzi późny wieczór staje się przekochany przychodzi do łóżka, przytula się i oczekuje czułości. Niestety jego problemem jest ADHD!Nie nie nie nie stwierdzone medyczne, ale ja uważam, że je ma dopóki się mocno nie zmęczy. Jest niezwykle spostrzegawczym i pamiętliwym psem. Wie gdzie co jest przechowywane i często nie waha się tej wiedzy skorzystać. Zabiera kapcie, buty, gdy tylko spuści się z niego wzrok. Przy montowaniu szafy zainteresował go nawet śrubokręt, który oczywiście porwał pod łóżko. To istny złodziej, a jego prywatne zabawki nie zawsze go satysfakcjonują. Niestety pomimo częstych spacerów trzeba po nim sprzątać czasem w domu, co niejednokrotnie jest irytujące. Najgorsze jest to, że gdy przychodzą do Nas goście wpada w szał, zwraca na siebie uwagę, szczeka, oczekuje zabawy i zamiast gośćmi niejednokrotnie trzeba pilnować psa. Jest towarzyski i kochany, mały  ale każdy nieprzewidywalne dla niego zachowanie człowieka wpędza go w agresję. Podskakuje do ludzi przechodzących obok i uwielbia podgryzać ręce, co niestety nie każdemu odpowiada. Próbujemy nieustannie oduczać go pewnych zachować, jest lepiej jak na samym początku, ale do osiągnięcia celu trochę nam jeszcze brakuje.
  Co raz bardziej martwię się, jak to będzie jak Zuzka przyjdzie na świat. Jak na nią zareaguje? Czy nie będzie zazdrosny?Czy nie będzie po niej skakał i nieświadomie nawet nie zrobi jej jakiejś krzywdy?
Kocham go jak członka rodziny, ale to piesek, który czasem ma różne pomysły i narazie nie wyobrażam sobie ich zostawić sam na sam. Posiadanie psa ma wiele korzyści w przypadku małego dziecka. Dziecko intensywnie się rozwija, uczy się budować relacje ze zwierzęciem. Uczy jak opiekować się drugą istotą, jak być za nią odpowiedzialną i jak jej nie krzywdzić.  To ogromne plusy!
  Często myślę czy podołam wszystkim obowiązkom. W końcu to moje dziecko najważniejsze na świecie! A pies? Nie chcę żeby czuł się odstawiony, już niepotrzebny. Chciałabym, żeby ułatwiał mi opiekę nad tą małą istotką , a nie ją utrudniał. Wierzę, że tak będzie ciągle wierzę. Bo co jak przestanę? Nie chciałabym oddawać psa, to byłaby moja osobista porażka. Jak to? że ja ? nie dałam rady? nie dałam rady z małym 8-kilowym pieskiem?
  Jakoś to będzie prawda, bo zawsze jakoś jest.
                                                          zatroskana M.

4 komentarze:

  1. Sądząc z opisu zachowania pupila, zdominował was... Wiem co mówię, bo sama mam ulubieńca rasy, która lubi bardzo dominować i trudno było go nauczyć. Pies wami rządzi i albo to zaakceptujecie, albo spróbujecie go nauczyć. Moim zdaniem, wnioskując z doświadczenia 6-letniego, zdominował was i jest przewodnikiem stada-samiec alfa... Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem powinniście udać się do behawiorysty albo na jakieś psie szkolenie. Z Twojego opisu ( tak jak Ania wyżej wspomniała) pies Was całkowicie zdominował a moim zdaniem nie ma takiego prawa, to któreś z Was powinno być przewodnikiem "stada". Nie można takiego zachowania zaakceptować tym bardziej, że spodziewacie się Maleństwa i wtedy sprawa już nie będzie taka prosta... Pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Zapraszam do mnie na blog. Przypadkiem tu trafiłam ale widzę, że jesteś w podobnej sytuacji co moja :) W ostatnich wpisach znajdziesz porady bahawiorysty "Jak przygotować psa na niemowlę", a dzisiaj zamieściłem wpis "Pies a niemowlę - jak sobie poradzić". Mój synek ma już 10 tygodni i jest póki co bardzo ok! Poczytaj!

    OdpowiedzUsuń